Plan wykonany, Tuszymka wygrywa i przesuwa się w górę tabeli

Plan wykonany, Tuszymka wygrywa i przesuwa się w górę tabeli

W jedenastej serii gier Tuszymka wykonała swój plan założony przed spotkaniem i pokonała drużynę z Weryni 2:0.

Przed meczem trener Stawarz nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Damiana Kulika, którego na prawej stronie zastąpił Soboń. Do składu po pauzie za kartki wrócił natomiast Dariusz Darłak.

Tuszymka pierwszy raz w tym sezonie przystępowała do meczu w roli faworyta i można było zadawać sobie pytanie jak poradzi sobie w nowej sytuacji.

Na odpowiedź nie musieliśmy czekać zbyt długo. Już w drugiej minucie nasza drużyna objęła prowadzenie po stałym fragmencie gry. Bardzo mocny strzał Mazura z lewej strony boiska odbił przed siebie bramkarz gości, do piłki natychmiast dopadł J. Rusin i jakimś cudem wturlał ją do bramki.

Kolejne minuty to przewaga gospodarzy i wydawało się, że kwestią czasu są kolejne bramki dla Tuszymki. Swoje okazje mieli Skowron i Kulik, ale piłkę albo szczęśliwie odbijał bramkarz gości, albo z pomocą przychodziła mu poprzeczka.

Po pierwszych dwóch kwadransach inicjatywę na boisku przejęła Werynia. Ataki gości kończyły się jednak w okolicy 25. metra przed naszą bramką. Pierwsze poważne zagrożenie Werynianka stworzyła tuż przed przerwą. Wtedy po faulu Mazura, goście wykonywali rzut wolny z okolicy osiemnastego metra. Świetny, techniczny strzał zawodnika Weryni zatrzymał jednak perfekcyjną interwencją Tomczyk, który sparował uderzenie na słupek naszej bramki.

Po przerwie gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy. Werynia mocniej ruszyła do ataku, a Tuszymka szukała swoich okazji w grze z kontry. Bardzo dobrą okazję zmarnował Skowron. Nasz napastnik znalazł się z piłką za linią obrony, ale jego strzał świetnie obronił bramkarz gości. W 58. minucie Wojciech Rusin dowiedział się, że granie w siatkówkę na boisku piłkarskim nie jest mile widziane, dlatego za zagranie ręką i przerwanie akcji przeciwnika został ukarany żółtą kartką.

W 70. minucie kontuzjowanego Hylińskiego zmienił na skrzydle Dominik Jędrychowski. Od tego momentu gra gospodarzy uległa zdecydowanej poprawie. Zaledwie cztery minuty po wejściu na boisko zobaczyliśmy, że różnica jednego pokolenia nie ma większego znaczenia, gdy chodzi o grę w piłkę. Najmłodszy zawodnik na boisku zagrał bardzo dobrze do najstarszego Roberta Darłaka, a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam i wepchnął piłkę do bramki, dając Tuszymce dwubramkowe prowadzenie.

Jędrychowski zaliczył prawdziwe wejście smoka, które mogło przerodzić się w wejście Smauga. Dominik miał bowiem w końcówce jeszcze dwie wyśmienite okazje do podwyższenia wyniku. Pierwszy strzał był jednak zbyt słaby, drugi - zdecydowanie lepszy, ale tym razem Werynię uratowała poprzeczka.

Nie był to najlepszy mecz Tuszymki, ale najważniejsze jest zwycięstwo i kolejne trzy punkty. Cel, który sami sobie postawiliśmy przed spotkaniem został zrealizowany.

Pozostałe wyniki 11. kolejki:

Data Godzina Gospodarze - Goście Typ Wynik
15.10.2015 16:00 TEAM Przecław - LKS Podleszany - 2:1
25.10.2015 11:00 Dromader Chrząstów - Piast Wadowice Górne 2 1:3
25.10.2015 11:00 Złotniczanka Złotniki - Gryf Mielec 1 5:2
25.10.2015 14:00 Jamnica Dulcza Wielka - Tempo Cmolas X2 0:2
25.10.2015 14:00 Start Wola Mielecka - Smoczanka Mielec X2 2:0
25.10.2015 14:00 Kolorado Wola Chorzelowska - Pitmark Jaślany 1 2:1

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości